Zgodnie z zapowiedzią z poprzedniego wpisu zamieszczam więcej zdjęć spotkanego przeze mnie w ostatni czwartek błotniaka łąkowego. Dzięki danym z obrączki dowiedziałem się, że ten ptak został zaobrączkowany jako około dwudziestopięciodniowe pisklę w Sarnowe w dniu 4 lipca 2015 – czyli dokładnie 4 lata przed tym spotkaniem.
Swoją drogą mam niezłe szczęście – drugie spotkanie z błotniakiem i drugi odczyt! Oby tak dalej!
As I promised in my last entry I’m posting more photos of the Montagu’s harrier that I met last Thursday. Thanks to the data from the ring on it’s leg I found out that it was ringed as an about 25 day chick in Sarnów on 4 July 2015 – precisely 4 years before I met him.
By the way – I have an incredible luck with these harriers – second bird met and a second one identified!
Ostatnio miałem okazję poobserwować szpaki szukające przysmaków w świeżo skoszonej trawie. Wśród nich było mnóstwo upierzonych na brązowo osobników – to młode szpaki. Oczywiście nie zabrakło też dorosłych osobników. Sami zobaczcie zdjęcia!
Lately I had a chance to watch starlings looking for something delicious in a freshly mowed grass. Among them there was a lot of brown individuals that actually are young starlings. Of course there were a few adults too. Just check the photos!
Dziś mi się trafiła perełka. Udało mi się wypatrzeć błotniaka łąkowego. Przy okazji poznałem innego, dużo bardziej zaawansowanego miłośnika przyrody, który wyjaśnił mi jakiego ptaka właśnie widziałem i poopowiadał trochę o jego zwyczajach – dzięki, Krzysztofie!
Mimo, że zdjęcia zdecydowanie nie wyszły to widać na nich, że ptak nosił znaczki skrzydłowe. Po krótkich poszukiwaniach w internecie udało mi się znaleźć stronę http://pygargus.pl/znakowanie, na której dowiedziałem się jak odczytywać te znaczki i przy okazji dowiedziałem się o projekcie znakowania i ochrony błotniaków łąkowych. Zdecydowanie polecam lekturę powyższej strony, z której można się wiele dowiedzieć o tych pięknych ale niestety rzadkich ptakach.
A co do mojego błotniaka – po wysłaniu maila do koordynatora projektu znakowania błotniaków z poniższym zdjęciem dowiedziałem się, że mój osobnik został zaobrączkowany w 2015 roku w Woli Burzeckiej, a znaczniki skrzydłowe zostały mu założone w 2018 roku w Szczygłach Górnych.
Jak widać zdjęcie nie zawsze musi być udane, żeby dało mnóstwo satysfakcji!
Today I found a pearl – I managed to spot a Montagu’s harrier! I also met another much more advanced nature lover who explained to me what bird I just tried to photograph and told me a little bit about it habits. Thanks, Krzysztof!
Despite the fact the photos came out to be really crappy, one can clearly see that the bird is carrying wing tags. After a short search I found this webpage http://pygargus.pl/znakowanie that explains how to decode those tags and tells a lot about a project of tagging and protecting the Montagu’s harriers. I definitely encourage you to check this site out as you can learn a lot from it about those beautiful but very rare birds.
As for my bird – after I sent an email to the tagging project coordinator I received information that my bird was first ringed in 2015 in Wola Burzecka and then tagged in 2018 in Szczygły Górne.
It seems that a photo does not need to be good to give a lot of satisfaction!
Wczoraj bardzo się zdziwiłem gdy na łąkach w okolicy Jaty niedaleko Łukowa spotkałem łosie. Najpierw zauważyłem parę oddalającą się w stronę lasu – myślę, że to matka z synem. Gdy schowały się w lesie ja też ruszyłem w swoją stronę, ale po chwili stwierdziłem, że może szczęście mi dopisze i spotkam je jeszcze raz. Gdy wróciłem w okolicę pierwszego spotkania zauważyłem samotnego młodego samca jedzącego liście z krzaków.
Było to moje drugie spotkanie z łosiami w tej okolicy i pierwsze, które udało mi się uwiecznić na zdjęciach. Jak się Wam podobają?
Yesterday I was very surprised to see elks on the meadows near Jata in the vicinity of Łuków. At first I spotted a pair on their way to the forest – I think it was a mother with a son. When they vanished I also went my way, but after a few minutes I thought that maybe I may have some more luck and meet them again. When I got back in the area where I spotted the pair I found a lonely young male eating leafs from a bush.
It was my second encounter with elks in this area and the first one, that I was able to photograph. How do you like the shots?
Wczoraj po długiej przerwie ponownie spotkałem gąsiorka – ptaka z rodziny dzierzb. Spójrzcie tylko na tego kolorowego samca z czarną maską i różowawym brzuszkiem! Prawda, że piękny?
Z racji upału ptaszek ten chłodził się poprzez otwarcie dzioba i intensywne dyszenie. Możecie to zobaczyć na kilku z poniższych zdjęć.
Yesterday, after a long time, I met again a red-backed shrike. Just look at this colourful male with a black mask and a pinkish belly! Isn’t it beautiful?
Because of the heat the bird was very intensely cooling itself by opening it’s beak and breathing heavily. You can see that on a few of below photos.
Takie całkiem przyjemne zdjęcia trznadelka trznadla udało mi się cyknąć w kwietniu. Bardzo podoba mi się jak pięknie wyszedł otoczony przez tę żółtawą zieleń.
In April I took these nice photos of a yellowhammer. I really like how beautiful it looks surrounded by this yellowish green.